John Green "Papierowe miasta"

Tytuł: "Papierowe miasta"
Autor: John Green
Tytuł oryginału: "Paper Towns"
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 400
Moja ocena: 5+/6

Odchodzenie jest przyjemne i czyste, tylko kiedy zostawia się za sobą coś ważnego, coś, co miało dla nas znaczenie. Kiedy wyrywa się życie razem z korzeniami. Ale tego nie da się zrobić, dopóki nasze życie nie zapuści korzeni. 

Osiemnastoletni Quentin, zwany przez swoich przyjaciół Q, od dziecka jest zakochany w swojej sąsiadce Margo Roth Spiegelman, która jest licealną pięknością, wyrafinowaną i tajemniczą. Los połączył tę dwójkę dość makabryczną przygodą - dziewięć lat temu znaleźli ciało martwego mężczyzny. Od tamtej pory ze sobą nie rozmawiali. Jednak gdy Margo pragnie zemścić się na swoim byłym chłopaku i innych osobach, które ją zawiodły, na swojego towarzysza wybiera właśnie Q. Ta noc będzie szalona dla nich dwojga, a Quentin będzie sobie robił nadzieję na związek z Margo. Niestety, następnego dnia dziewczyna ucieka z domu, co nie jest dla niej pierwszyzną. Jednak i tym razem zostawiła wskazówki, które mają doprowadzić do jej odnalezienia. Q wraz ze swoimi przyjaciółmi - Radarem i Benem - wyrusza na poszukiwanie Margo.

John Green po raz kolejny stanął na wysokości zadania i napisał książkę, którą czyta się jednym tchem. Mistrz kreowania bohaterów i tym razem nie zawiódł. Jego postacie są nieprawdopodobnie realistyczne, oryginalne i złożone, przez co stają się bliskie sercu czytelnika. Natomiast jego historie, które są szczerze, zabawne i jednocześnie trudne, wywoływały na mojej twarzy uśmiech nie jeden raz.
Książki autora nie sposób nazwać zapychaczami czasu bądź lekką literaturą. Powieści Greena zawierają wiele refleksji i wartości, które stara się przekazać nastolatkom. Doskonale rozumie młodych ludzi i nie zamierza ich pouczać lub na siłę wciskać swoich racji. Wręcz odwrotnie. Jego historie pokazują prawdę o współczesnych nastolatkach. O ich potrzebach bliskości, przyjaźni dla której są w stanie zrezygnować z przyjemności, ciągłych rozmyślaniach nad swoją przyszłością i nastoletnim zagubieniu, którego doświadcza każdy z nas. Jednocześnie zachwyca nas swoim stylem pisania, którego mocą jest prostota. Ważne treści przekazuje językiem lekkim, ociekającym inteligentną ironią i dowcipem.

Powieść Greena opowiada o papierowych ludziach, którzy istnieją w naszych wyobrażeniach. Ludzie, których postrzegamy są tak naprawdę zupełnie inni niż nam się wydaje. Może niektórzy z nich są bardziej zarozumiali niż nam się wydawało, może fajniejsi albo bardziej sympatyczni. Jedno jest pewne - wcale nie są zadowoleni z siebie i swojego życia. Czasami przyzwyczajają się do ról, które wyznaczyło im społeczeństwo i grają kogoś kim nie są. Czasami chowają głęboko swoje "ja" by przypodobać się innym i zdobyć sympatię ludzi na których opinii im zależy. John Green pokazuje, że papierowym człowiekiem jest każdy z nas.

"Papierowe miasta" to świetna książka, którą powinien przeczytać każdy bez względu na wiek. Łączy w sobie cechy kilku gatunków, które idealnie razem współgrają. Jest to powieść ambitna, która skłania do przemyśleń. Mimo iż autor pisze o nastolatkach, to ich problemy są tak naprawdę uniwersalne i nie dotyczą tylko młodych ludzi. Warto sięgnąć po tak dobrą literaturę. Zachęcam gorąco do przeczytania.

(...) przede mną stoi dziewczyna, którą kocham, ale nie mogę za nią podążyć. Mam nadzieję, że tak postąpiłby bohater, bo niepodążanie za nią jest najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem. (...) mam przed sobą widzialny znak niewidzialnego światła. Po pocałunku wpatrujemy się w siebie, dotykając czołami. Tak, w tej pękniętej ciemności widzę ją niemal doskonale.
Czytaj dalej

John Green "Gwiazd naszych wina"

Tytuł: "Gwiazd naszych wina"
Autor: John Green
Tytuł oryginału: "The Fault in Our Stars"
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 312
Moja ocena: 6/6

-Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz - powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. - A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.

Szesnastoletnia Hazel Grace od dłuższego czasu choruje na raka tarczycy z przerzutami do płuc. Jej nieodłącznym zestawem jest butla tlenowa i rurka, która doprowadza tlen do jej płuc. Mama Hazel uznała, że maniakalne oglądanie America's Next Top Model to oznaka depresji, więc wysłała córkę na spotkania grupy wsparcia chorej młodzieży. Właśnie tam Hazel poznaje Augustusa Waters'a, któremu kostnomięsak zagwarantował protezę nogi. Między tą dwójką najwiąże się niesamowita więź, która odmieni ich życie.

Chorobliwie piękna. To była pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy, gdy przeczytałam ostatnie słowo z książki. Większość osób nie będzie zdziwiona faktem, że ta powieść mnie wzruszyła - przecież to książka o chorobie, jak ma nie wzruszać? To nie jest książka o raku, bo książki o raku to lipa - to pierwsze zdanie z ulubionej powieści Hazel Grace, idealnie określa dzieło Johna Greena. To co ta książka wyprawia z czytelnikiem jest nie do opisania, to trzeba po prostu przeżyć. Poruszyła mnie do głębi, dotknęła jakiejś cienkiej nitki w moim sercu, dzięki czemu tak bardzo mnie powaliła. Jest to emocjonująca powieść, jednak nie jest jedną z tych z nadmiarem emocji. Wręcz odwrotnie. Jest spokojna i kojąca (o ile można tak określić książkę, która porusza problem chorych na raka), ale jednocześnie zostawiająca po sobie to niesamowite uczucie, którego nie jestem w stanie określić. Po prostu to czujesz i wiesz o co chodzi.

Bohaterowie są bardzo złożeni i uwierzcie mi, nie ma tu żadnych przerysowań, przesłodzeń czy innych cukrowo-likierowych nierealistycznych zachowań i cech osobowości. Te postacie wydają się być tak bardzo realne, że nie pozostaje mi nic innego jak nazwać Johna Greena mistrzem kreowania bohaterów. Każda z tych postaci przejawia różne wartości, zachowania w danych sytuacjach i inne spojrzenie na świat. Każda z nich chwyta za serce i wręcz nie sposób nie polubić którejś z nich. Z zawrotną prędkością zyskują sympatię czytelnika, to niesamowite.
Książkę czyta się bardzo szybko dzięki plastycznemu i przyjemnemu językowi, którym posłużył się autor. Wpływ na to ma również historia, która mimo iż jest fikcyjna to wydaje się być prawdziwa. Mam wrażenie, że John Green pisał ją z niebywałą lekkością. Nie widzę tu usilnych prób dodania jakiegoś wątku, przerysowania postaci czy wymyślania kolejnych problemów którym czoła stawialiby bohaterowie. Czytając tę powieść czułam się jakbym leżała na łódce i po prostu dryfowała. Żadnych wymuszeń, usilnych prób zachwycenia czytelnika. Po prostu prąd, który niósł mnie dalej.

"Gwiazd naszych wina" to genialna książka, którą z czystym sumieniem polecam wszystkim. Nie jestem w stanie opisać jak się czuję po jej przeczytaniu, po prostu sami musicie to poczuć. Ja mogę Was jedynie zachęcić i zapewnić, że nie będzie to zmarnowany czas. Podryfujcie razem ze mną.

To nasza tylko, nie gwiazd naszych wina.
Czytaj dalej

Kindle za złotówkę!

Już w najbliższy wtorek 25 marca o godz. 19.00 rusza akcja "Kindle za złotówkę". Portal kodyrabatowe.pl wspólnie z woblink.com udostępni 30 czytników Kindle 5 Classic w cenie 1 zł. Dla osób, które posiadają już własny czytnik przygotowana została dodatkowa niespodzianka w postaci kodów rabatowych, obniżających cenę e-booków do 9,90 zł i specjalnego kodu rabatowego na czytniki do e-booków.

25 marca o godz. 19.00 na stronie akcji "Kindle za złotówkę" opublikowany zostanie kod rabatowy Kindle, który umożliwi zakup czytnika w promocyjnej cenie. Wystarczy go skopiować, wkleić na stronie sklepu i czekać na dostawę. Należy pamiętać, że o tym do kogo trafi czytnik decydować będzie kolejność zamówień, dlatego warto być punktualnym. Dla tych, którzy nie zdążą kupić Kindle'a za złotówkę szykowany jest specjalny kod rabatowy, pozwalający kupić dowolny czytnik w woblink.com o 30 zł taniej. Po takiej obniżce model Kindle 5 będzie dostępny w najniższej cenie na rynku!

Do otrzymania jednego z e-booków wystarczy podzielić się informacją o zakupie na swoim facebookowym profilu. E-booki w promocyjnej cenie dostępne będę już od poniedziałku 24 marca, a promocja potrwa do czwartku 27 marca.

- Sukces trzech edycji "Książki za złotówkę" skłonił nas, żeby w ramach docenionej formuły dać naszym użytkownikom coś nowego - mówi Kamil Brożek, Polish Market Manager portalu kodyrabatowe.pl. - Fani książek będą mogli mieć całą swoją bibliotekę przy sobie, a kilka wartościowych pozycji "na dobry początek" zakupić w ramach tej samej akcji.

E-booka w promocyjnej cenie będzie można wybrać wśród tytułów z największych polskich wydawnictw. Po zakończeniu oscarowych emocji można będzie sięgnąć choćby po “Amerykański przekręt” Roberta W. Greene'a, który trafił na ekrany kin jako “American Hustle” czy “Wielkiego Gatsby'ego” F. Scotta Fitzgeralda. Fanów mocnych wrażeń na pewno ucieszy obecność na liście powieści Stephena Kinga, Dana Browna, czy Marka Krajewskiego. Na uwagę zasługuje również wstrząsająca relacja z najmniejszego państwa świata “Jutro przypłynie Królowa” Macieja Wasilewskiego, czy “Świat 2040. Czy Zachód musi przegrać?” błyskotliwa analiza tego, co może nas czekać w nieodległej przyszłości.


Nie wiem jak Wy, ale ja jestem bardzo mile zaskoczona tą akcją i będę się starać o ten czytnik. W końcu taka promocja nie trafia się codziennie. Was też gorąco zachęcam do wzięcia udziału :)

PS. Ostatnio pojawiam się na blogu bardzo rzadko, ale to nie oznacza, że nie czytam książek. Cały czas coś przewija się przez moje ręce :) Brak czasu robi swoje, ale szykuję parę recenzji, więc nie pozbędziecie się mnie tak szybko z blogosfery ;). Ściskam Was gorąco! 
Czytaj dalej

Violetta Irmina Kuklińska-Woźny "Wspólne linie życia. Miłość największym darem - numerologia w związkach"

Tytuł: "Wspólne linie życia. Miłość największym darem - numerologia w związkach"
Autor: Violetta Irmina Kuklińska-Woźny
Wydawnictwo: VIRGO
Liczba stron: 315
Moja ocena: 5/6

Violetta Kuklińska-Woźny to autorka, którą poznałam jakiś czas temu. Miałam możliwość przeczytania jednej z jej książek (Liczby życia: co numerologia mówi o Tobie i innych). Więc gdy przydarzyła się okazja przeczytania kolejnej książki bez wahania się zgodziłam. Muszę przyznać, że w jakimś stopniu interesuje mnie numerologia, astrologia i inne rzeczy z tym związane. Wspólne linie życia... jeszcze bardziej pogłębiły moją wiedzę i zaspokoiły ciekawość.

Na samym początku autorka wprowadza nas w skomplikowany świat relacji międzyludzkich. Wyjaśnia jaką rolę odgrywają ludzie spotkani na naszej drodze życiowej. Mówi czym jest miłość, rodzina, przyjaźń, jak wybieramy partnera życiowego, kim są toksyczni ludzie i jak zbudować dojrzały związek partnerski. Uświadamia, że ludzie odgrywają ważną rolę w naszym życiu i to od nas zależy jak będą wyglądały nasze relacje i z kim chcemy rozwijać znajomość. Oprócz tego porusza temat dziecka w rodzinie. Jego potrzeb, roli matki i ojca, przedstawia wzorce rodzinne i najczęściej popełniane błędy. Dopiero potem  przechodzimy do części książki, która mówi o numerologii w związkach. Dzięki niej możemy poznać charakter danej osoby i to jak funkcjonuje. Sama procedura obliczania liczby daty urodzenia jest bardzo prosta a ile korzyści i wiedzy może przynieść.

Autorka używa prostego języka dzięki czemu nikt nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem przekazu książki. Jeżeli zaś chodzi o samą książkę to jest ona idealna dla osób, które interesują się numerologią i spraw z tym powiązanymi. Jednakże jest to też książka dla osób w związkach partnerskich i rodziców. Dziecko to największy skarb i wizytówka rodziców. To jak jest wychowane mówi o tym jakich ma rodziców. Warto zapoznać się z informacjami jakie Violetta Kuklińska-Woźny ma do przekazania gdyż są to cenne rady. Ja zaś gorąco polecam Wam sięgnięcie po tę książkę bo naprawdę warto.

Książkę kupicie tutaj KLIK
Czytaj dalej